Czy można zarabiać na swoich wynalazkach – pomysłach chronionych prawnie (prawach ochronnych lub prawach z rejestracji)? Czy wynalazca, który zarobił miliony na swoich wynalazkach to dziś norma? W tym artykule poznasz 5 wynalazców, którzy zarobili miliony na swoich wynalazkach. Każda historia stojąca za tym sukcesem, jest niezwykła.
Jeśli zastanawiasz się, w jaki sposób i Ty możesz za pomocą prostych wynalazków zarobić wystarczająco dużo pieniędzy, aby móc na do końca życia pławić się w luksusach, to koniecznie przeczytaj ten artykuł i daj zainspirować się ludźmi, którzy już tego dokonali.
Oczywiste jest to, że aby zostać wynalazcą, który zarobi miliony, trzeba pierwsze coś wynaleźć. I tutaj pojawiają się w zasadzie dwie możliwości. Możesz sam coś wymyślić, zaprojektować i zbudować, jeśli tylko masz odpowiednie umiejętności i zasoby, aby to zrobić.
Jeśli nie posiadasz któregoś z tych elementów, to możesz skorzystać z naszej pomocy.
W takim wypadku wystarczy Ci sam pomysł, a całą resztą procesu zajmiemy się my tj. nasz zespół inżynierów i designerów. Możesz zobaczyć, na czym to polega tutaj.
Kolejnym krokiem po wymyśleniu i opracowaniu wynalazku jest jego ochrona prawna. Później pozostaje sprzedaż Twojego wynalazku. Więcej o zarabianiu na wynalazkach znajdziesz tutaj.
Poznaj wynalazców, którzy zarobili miliony na swoich wynalazkach.
Niektóre z tych projektów są wszystkim dobrze znane, inne nie. Część z nich wnosi coś ciekawego do świata, a pozostałe służą głównie rozrywce. Dlatego, jak będziesz miał okazję się za chwilę przekonać…
Nie byłoby ani bogactwa Rockefellera, ani przepychu arabskich szejków, ani mnóstwa technologii, jakich używamy codziennie, gdyby nie Polski wynalazca – Ignacy Łukasiewicz.
Mam nadzieje, że historia, którą za chwilę poznasz, zainspiruje Cię oraz przekona do tego, że aby tworzyć własne wynalazki – wdrażać swoje pomysły nie musisz pochodzić z bogatej rodziny. Żeby osiągnąć sukces, musisz włożyć w to mnóstwo wysiłku i pracy.
Ignacy pochodził ze zubożałej szlacheckiej rodziny inteligenckiej.
Musimy dumnie wspomnieć, że przez jakiś czas wynalazca Ignacy Łukasiewicz mieszkał w Rzeszowie, czyli rodzinnym mieście ekipy wynalazca.tv!
Ponieważ rodzina nie miała pieniędzy, w wieku 14 lat musiał przerwać naukę w szkole i udać się do pracy. Pracował w Łańcuckiej aptece u Antoniego Swobody, jako praktykant. Później otrzymał odpowiednie uprawnienia i pracował jako aptekarz w Rzeszowie. W roku 1846 został aresztowany za działalność niepodległościową (był to okres zaborów) i zesłany do Lwowa. Pracował tam w aptece u Piotra Mikolascha.
Następnie udał się na uniwersytet jagielloński w celu dalsze edukacji, którą skończył na uniwersytecie wiedeńskim. Po ukończeniu studiów ponownie wrócił on do Lwowa, aby ponownie rozpocząć pracę w aptece Piotra Mikolascha. Na zlecenie swojego szefa, podjął on razem z pomocnikiem Janem Zehem pracę nad destylacją ropy naftowej.
Po pewnym czasie, Mikolasch zrezygnował z badań nad ropą, gdyż nie widział w niej medycznego zastosowania. Jednak Łukasiewicz i Zeh kontynuowali swoje badania. Jak można przypuszczać, bardzo się to opłaciło. Na przełomie roku 1852 oraz 1853 otrzymali naftę. Zastanawiali się oni nad możliwością zastosowania nafty. Okazało się, że stosowane ówcześnie lampy oliwne nie mogły być zastosowane z naftą jako paliwem, gdyż nie pozwalała na to ich konstrukcja.
W związku z tym Łukasiewicz opracował pierwszą lampę naftową w roku 1853, którą zbudował dla niego blacharz Adam Bratkowski. Lampa ta rozświetliła wystawę apteki, w której pracował. Co ważne, opracowana lampa naftowa nie kopciła, co pozwalało na zastosowanie jej w pomieszczeniach zamkniętych. Była też o wiele bardziej wydajna od świec i dużo tańsza do oświetlenia gazowego lub olejnego. Popularyzację tego wynalazku przyniosło mu użycie lampy naftowej podczas nocnej operacji w szpitalu we Lwowie. Dzięki nim można było oświetlić salę operacyjną.
Ropa naftowa była znana już od dawna, w zasadzie od kilkuset lat. Jednakże jej zastosowanie było zgoła odmienne od tego dzisiejszego. Początkowo była ona pozyskiwana w miejscach, gdzie naturalnie wypływała ona na powierzchnię. Nie było maszyn, które pozwalałyby na jej masowe wydobycie.
Z czasem budowano proste studzienki służące wydobyciu, jednak nie sprawdzały się one do masowego wydobycia ropy. Dawniej używano jej m.in. do tworzenia smarów, do uszczelniania kadłubów czy chociażby do spajania cegieł. Przełomem stały się odkrycia Ignacego Łukasiewicza.
Ignacy Łukasiewicz dostrzegł zalety tego surowca i kontynuował prace nad jego wydobywaniem i opracowywaniem kolejnych zastosowań. Jak się okazało, Ignacy oprócz talentu wynalazczego miał także smykałkę do biznesu. Po opracowaniu metod wydobycia ropy założył pierwsze kopalnie ropy, eksploatując karpackie złoża. Początkowo wydobywał ropę z okolic Gorlic, a następnie także Jasła i Krosna. Zakładał kolejne spółki z lokalnymi właścicielami złóż ropy, w tym pierwszą na świecie kopalnię ropy naftowej oraz rafinerię ropy naftowej.
Dorobił się on fortuny na swoim odkryciu, którą przeznaczył między innymi na wiele celów charytatywnych. Co ciekawe do rafinerii Łukasiewicza przybyli także reprezentanci firmy Johna Rockefellera – Standard Oil Company. Łukasiewicz pokazał im za darmo swoje odkrycia, na których Rockefeller zbudował swoje imperium. Wszystko w celu popularyzacji tej wiedzy. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat Łukasiewicza i jego życia, polecam przeczytanie tego artykułu: Ignacy Łukasiewicz – Wynalazca, Przedsiębiorca I Farmaceuta.
Zabawka, którą zna każdy. Na całym świecie ludzie biją rekordy jej układania. Choć dziś już nie jest tak popularna, jak niegdyś, wciąż można ją kupić w wielu sklepach. Zastanawia Cię to jak powstała oraz w jaki sposób przyniosła fortunę jej wynalazcy? Zaczynając od początku…
Erno Rubik był profesorem architektury Budapeszteńskiej Akademii Sztuki Użytkowej.
W 1974 chciał pomóc studentom w zrozumieniu przestrzeni i właśnie w tym roku wymyślił kostkę, która miała ten cel spełnić
Okazało się, że ułożenie kostki wcale nie jest prostym zadaniem. Ułożenie jej za pierwszym razem nawet Rubikowi zajęło miesiąc.
Po większym treningu jej ułożenie zajmowało mu wtedy kilka minut. Chęć najszybszego ułożenia kostki oraz element rywalizacji sprawił, że kostka stał się bardzo popularna a jej ułożenie – wciągające.
Pierwsza partia kostek, w ilości 5000 sztuk, znalazła się w sklepach na Węgrzech w roku 1977 w okresie przed Bożym Narodzeniem. Rozeszła się ona błyskawicznie. W ciągu dwóch pierwszych lat w samych Węgrzech sprzedano 300 000 kostek. W roku 1980 Pokazano grupę młodych osób, które bawiły się tymi kostkami w BBC i od tego momentu, kostka Rubika stała się przebojem. Była to ówcześnie najbardziej rozchwytywana zabawka w każdym sklepie zabawkarskim.
W samej Anglii sprzedawano milion sztuk rocznie, a każda kostka kosztowała 7 funtów.
Zaczęto także bić rekordy układania tej kostki. W 1980 roku rekord wynosił 54 sekundy. Dwa lata później na oficjalnych zawodach rekord wynosił już 22,95 sekundy. Obecny rekord świata to już 4,59 sekundy.
Zapotrzebowanie rosło tak mocno, że kilka fabryk na świecie, które produkowały kostki na licencji, nie wyrabiały z produkcją. By pokryć zapotrzebowanie.
Od początku istnienia na rynku, kostka Rubika sprzedała się w ponad 100 000 000 egzemplarzach. Jej wynalazca zarobił miliony na jej stworzeniu.
Obecnie wszystkie prawa majątkowe należą do Rubik’s Brand Ltd. Wszystkie Patenty oraz znaki towarowe to ich własność. Jak widzisz, warto zadbać o odpowiednie zabezpieczenia swoich znaków towarowych jak np. loga czy nazwa oraz swoich patentów na wynalazki.
Dlatego, jeśli tylko masz pomysł, koniecznie do nasz napisz i pomożemy Ci w jego realizacji. Więcej o patentach przeczytasz tutaj, a o procesie, w jakim możemy stworzyć Twój wynalazek tu. O tym, w jaki sposób możesz zarobić na swoim wynalazku, przeczytasz w tym miejscu.
Wszyscy znamy popularne korektory do pisania, dzięki którym można łatwo poprawić tekst. Czy wiesz, że na początku przygotowywała je jedna kobieta i to w dodatku w swojej kuchni? Wynalazczyni ta zarobiła miliony na pomyśle, który rozwijała kroczek po kroczku od kilku butelek do milionów sprzedanych sztuk.
Na początku korektor nazywał się „mistake out”. Później zmieniono ją na „liquid paper”. Wynalazczyni, która zarobiła miliony na tym produkcie jest Bette Nesmith Graham. Właściwie nigdy nie planowała zostania wynalazcą, ani prowadzenia własnej firmy. Chciała być artystką. Jednak po zakończeniu II wojny światowej w jej życiu nastąpiła przykra sytuacja, gdyż opuścił ją mąż.
Potrzebowała pieniędzy na utrzymanie siebie i dziecka, które niedawno się narodziło. Dlatego też ukończyła kurs pisania na maszynie i dostała pracę w banku. W trakcie swojej pracy popełniała sporo błędów, których niestety nie dało się usunąć gumką do mazania ani innymi metodami. Przepisywanie całych stron było dość nieefektywne, zabierało sporo czasu.
W roku 1951 Bette wymyśliła, aby zamiast przepisywać całe strony, zamalowywać błędy farbą plakatową zmieszaną z zagęszczaczem. Jak się okazało, pomysł był trafiony, gdyż większość osób, nie widziało żadnych poprawek.
Na początku o podobne wybielacze poprosiło ją kilka koleżanek z pracy. Bette tworzyła je w swojej kuchni i wlewała do butelek, na których widniał napis „mistake out”. Przyrząd ten był tak przydatny, że wkrótce zaczęto ich używać w całym biurze, a Bette stała się dystrybutorką tego płynu dla wszystkich sekretarek w biurze.
Początkowo produkowała te korektory w swojej kuchni. Pomagał jej w tym jej syn i jego koledzy. Bette założyła swoją firmę. Jak łatwo się domyślić, zazwyczaj w biznesie na początku nie można spodziewać się dużych pieniędzy.
Tak samo i w tym przypadku na początku biznes nie przynosił dużych finansów.
Zgłosiła się ona ze swoim pomysłem do firmy, która produkowała maszyny do pisania IBM. Jednak nie byli oni zafascynowani jej produktem.
Zainteresowanie zwiększyło się, kiedy o jej korektorze napisano w pewnym piśmie, poświęconym artykułom biurowym. Dzięki temu Zebrała ona 500 zamówień na terenie całych Stanów Zjednoczonych.
Sprzedaż zwiększyła się, po tym, jak Bette straciła swoją pracę. Ot tego czasu miała więcej czasu, żeby zająć się swoim pomysłem. W roku 1958 ostatecznie dopracowała formułę i złożyła wniosek patentowy oraz wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego na nazwę firmy, którą w tym roku zmieniła na The Liquid Paper Corporation”.
W roku 1967 wynalazczyni zyskała milion dolarów za wszystkie sprzedane sztuki produktu. Niedługo potem firma przeniosła się do nowej fabryki, a następnie do własnego wieżowca w centrum Dallas.
W roku 1976 sprzedano 25 mln buteleczek, które przyniosły jej 1,5 mln dolarów czystego zysku. W roku 1979 sprzedała swoją firmę koncernowi Gilette Company za 47,5 mln dolarów wraz z prawem do zysku ze sprzedaży wszystkich buteleczek.
Ta historia pokazuje, że każdy może w prosty sposób zostać wynalazcą, który zarobi miliony na swoich pomysłach. Nie trzeba mieć technicznego wykształcenia, wystarczy mieć dobry pomysł, który wypali.
Przedstawiamy kolejnego wynalazcę, który zarobił miliony na swoim pomyśle. Tym razem, pomysł jest ciekawy, choć wydaje się bardzo prosty. Tak prosty, że aż można się zastanawiać, jakim cudem nikt na to nie wpadł wcześniej. Chodzi tu o najzwyklejszy, przytulny koc, tyle tylko, że z rękawami z przodu.
Wynalazcą tego produktu jest Scott Boilen, właściciel firmy Allstar Products.
Ciekawostką jest, że podczas jednego meczu, 40 000 ludzi siedzących na trybunach założyło ten koc na 5 minut, bijąc w ten sposób rekord Guinesa.
Wynalazek sprzedał się w ciągu pierwszego roku od jego wymyślenia w ilości 20 mln sztuk, w cenie niecałych 20 dolarów. Ich Twórca zarobił 200 mln dolarów na tym prostym wynalazku.
Nie ulega wątpliwości, że zarobić można naprawdę na wszystkim, niezależnie od skomplikowania produktu.
Dlatego warto spróbować przerobić swój pomysł na wynalazek.
Kolejny przykład wynalazcy, który zarobił miliony na swoim produkcie. Sprężynka Slinki stała się swego czasu przebojem.
W czasach premiery tego wynalazku, każde dziecko chciało go mieć.
Wymyślił ją Richard James w latach 40. Był on inżynierem morskim i pracował nad ulepszeniem mierników. W tym celu testował sprężyny spiralne.
Podczas pracy, upuścił jedną ze sprężynek, która zaczęła „chodzić” po podłodze w charakterystyczny sposób. Richard szybko wpadł na pomysł, że to może być ciekawa zabawka dla dzieciaków.
Podobno jego żona namówiła go do wzięcia 500 dolarów pożyczki, w celu sfinansowania maszyny, która mogłaby służyć do produkcji tych zabawek. Przez kolejne 2 lata, Richard pracował nad udoskonaleniem zabawki oraz nad maszyną, służącą do jej produkcji.
Richard namówił swojego kolegę, właściciela sklepu z zabawkami do zakupu pierwszej partii sprężynek. Co ciekawe, pomysł tak chwycił, że w ciągu półtorej godziny sprzedało się aż 400 sztuk tej zabawki. Jego cena wynosiła wtedy zaledwie jeden dolar.
W 1964 roku została ona przedstawiona na targach zabawek. Prostota produkcji oraz niska cena (między 1 – 4 dolarami), a także zachwyt ludzi, którzy bawili się nią, spuszczając ze schodów, puszczając po podłodze czy przerzucając z ręki do ręki, sprawiły, że zabawka odniosła ogromny sukces.
W samym USA sprzedano ponad 300 mln sztuk Slinky.
Richard niestety poprzez problemy prywatne stracił swoje pieniądze i zmarł.
Biznes po nim przejęła jego żona, która sprzedała patent na zabawkę w roku 1998 firmie Proof Toys.
Obecnie jest ona sprzedawana w wielu wariantach. Najdroższa, pozłacana kosztuje 100 dolarów.
Zabawka ta jest produkowana w dalszym ciągu w taki sam sposób jak 50 lat temu (nawet w tej samej fabryce), przynosząc kolejne zyski.
Zabawka ta, zdecydowanie trafiła do listy najpopularniejszych zabawek na świecie, a Richard James, był wynalazcą, który zarobił miliony na swoim pomyśle poprzez przekucie go w biznes.
Jak widać, opłaca się posiadać patent na swoje wynalazki po to, żeby mieć wyłączność na produkcję danego przedmiotu lub chociażby żeby móc ten patent odsprzedać innej firmie, tak jak zrobiła to Betty James, żona wynalazcy sprężynki Slinky. Przede wszystkim, warto też spróbować zrealizować swoje pomysły, bo nawet najdziwniejsze z nich, mogą się przyczynić do zarobienia fortuny.
Dlatego, jeśli masz pomysł, to koniecznie zgłoś się do nas i skorzystaj z konsultacji. Pomożemy Ci w każdym etapie tworzenia wynalazku oraz w jego sprzedaży.
Mam nadzieję, że ten artykuł zainspiruje Cię do wymyślenia swojego wynalazku. Jeśli masz pomysł i chciałbyś na nim zarobić miliony tak jak przedstawieni w artykule wynalazcy, to napisz na kontakt@wynalazca.tv
Literatura:
[1] Biogram Ignacego Łukasiewicza w portalu Wiki.Ormianie
[2] Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego im. Ignacego Łukasiewicza
Grafika wyróżniająca:
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Ignacy_Łukasiewicz
[2] https://wallpaperplay.com